LKJ "Ostroga"

Tak właśnie Dorka, popieram. U mnie tez jak jeździłam rekreacją bywało 8 koni na padoku, a żaden nie był poszkodowany, bo umiała zobaczyć błędy wszystkie
A jak jeździsz pod sport, to czym to rozróżniasz od rekreacji.
Bo jak tylko tym, ze instruktor zwraca ci więcej uwagi, to to sport nie jest....

Gość

Trenerka mnie więcej uczy, a kiedy ja siedzę na koniu i jeździ szkółka jeździecka, to mi się płakać chce, jak oni jężdżą. Chociaż wy też możecie mieć racje, że to kwestia trenera... :/

Wiesz, czasami rekreacja lepiej jeźdiz od sportu, uwierz mi.... I przestań obrażać tych co jeżdżą rekreacyjnie, ja też jeźdźę sportowo,a le nie powiem nigdy źle na rekreację, bo tak jak KAŻDY z nas keidyś się uczył !!

Gość

Ja nie zaczęłam w mojej szkołce!! Zaczęłam o wiele lepszej stajni od tej!!Kiedy wróciłam z wakacji, gdzie miałam swoje początki, od razu zaczęłam jeździć sportowo, bo nie chciałam się "oduczać" Smile

Tak wogóle Eureka, to ja mówię o mojej szkołce jeździeckiej w mojej stajni!! Nie mówię o waszych stadninach!! Może tam szkołka jest o weile lepsza, co?? :/

u mnie też jest szkółka jeździecka !! A to, ze ja jeżdżę sportowo, to moja sprawa....
Ale powiedz mi cyzm różni się rekreacja od twojej jazdy sportowej, skoro też wszyscy jeżdżą na tych koniach, a nie ćwiczycie na jednym ?
Wiem, wiem czepiam się Wink

Gość

W naszej stajni, są specjalne konie sportowe i rekreacyjne :/ :/ Jakbyś nie umiała zrozumieć: Są lepsze konie i gorsze :/

i tu sie mylisz !
Nie ma koni lepszych i gorszych !
Każdego konia można nauczyć tego samego, jeżeli ma się chęci i cierpliwośc do współpracy....
ja sama mam konia mieszankę - ślązak z xx i nie narzekam, klacz nie ma papierów, wszystko ma NN
i co ? udowodniła pare razy że nie jest gorsza !!
Przykład ?
p.Wojtyczka ze swoim nowym koniem - dal za niego ponad 50 tys, a na zawodach 2 razy ( bo tyle sie z nim spotkałam) koń pokazał, ze pieniądze to nie wszystko, bo zostali daleko za nami w tyle.

Gość

Może w Waszej stajni jest inaczej, bo na koniach rekreacyjnych jeżdżą Ci, którzy początkują lub tam po prostu lubią jeździć !! (przepraszam jeśli kogoś obrażam). Tamte konie są poprostu "zepsute". Pamiętam jak jeden dzień jeździłam 2 razy: na rekreantach, bo pojechałam w teren i treniig sportowy - skokowy. Gdy dodałam koniu łydka, tak jak Nil na to raaguje, to on zagalopował. Jak lekko pociągnęłam za wdozę przeszedł do stój. Gdy nic mu nie robiłam, szedł kłusem :/ I to według Ciebie są dobre konie... Je się nauczy, może nawet będą z nich konie sportowe, ale to trzeba długiej pracy i cierpliwości, a ja niestety takiej nie mam :/

no widzisz. SKoro koń idzie od łydki do galopu i lekko usiadziesz i pomozesz sobie ręką do zatrzymania, to według mnei to dobry koń.
U nas tez sa rekreacyjne konie - ale i te jezdza na zawody (kolezanka jezdzi) i czasem 2 tygodnie wystarcza, akon sie zmienia Wink

powiem Wam szczerze ,że zirytowała mnie Wasza rozmowa. nie wiem czemu ludzie uważają rekreację za coś gorszego niż sport. czy jezdę w klubie sportowym lub jeżdżenie na zawody od czasu do czasu można nazwać sportem? chyba nie...:/
Eureka, nie mówię o Tobie. wkurza mnie tylko podejście Nillastej...
osobiście znam wiele osób, które jeżdżą rekreacyjnie, a poziomem przewyższają nie jednego 'sportowca'.
Nillasta, w jakimś zdaniu napisałaś, że brak Ci czasu i cierpliwości aby uczyć czegoś konie...super podejście. tylko pogratulować. ja jeżdżę bardzo długo. na zawodach nie startuje po nie mam jak narazie takiej potrzeby. czy to oznacza ,że jeżdżę gorzej niż wszyscy inni? czy to ,ze nie startuje oznacza ,że nie potrafię jeździć? chyba nie. niestety widzę ,że większość ludzi ma takie podejście. Nillasta, a ile razy już startowałaś? jakie masz osiągnięcia ,że tak negujesz ludzi jeżdżących rekreacyjne? to ,ze w jednej szkółce tak jest nie znaczy ,że każdy rekreant jest antytalentem w tej dziedzinie. rekreant nie zawsze równa się osoba nie umiejąca jeździc...ale niektórzy tego nie rozumieją i sport uważają za najważniejszy autorytet i cel w jeździectwie...ale bywa i tak.

zresztą to jest kogoś sprawa gdzie jezdzi i jak .
sport przeciesz nie jest naj warzniejszy

Ja nie jezdze sportowo...w sumie rekreacyjnie...choc ja nie ucze siebie tylko gazelle, choc ja sama korekty sporej wymagam...owszem konie rekreacxyjnie czesto sa "zepsute" takie np jak Gazella..ale da sie z nimi cos zrobic...jesli sie ma checi..
A Nika napisala:
osobiście znam wiele osób, które jeżdżą rekreacyjnie, a poziomem przewyższają nie jednego 'sportowca'.
A kogo masz dokladnie na mysli? Bo jestem ciekawa Wink

No napewno siebie rowniez Wink

w chróstach naprzykład sa konie niby rekreacujne a chadzą świetnie skacza ganaszują się chodzą zebranym galomem i taki lanos umie ustępowanie od łydek i łopatke

Gazellasta, siebie niebardzo mam na myśli Wink

Znam pewną dziewczynę co trenowała mnie przez pewne wakacje. konia zepsutego nauczyła bardzo wielu rzeczy. sama jeździ rewelacyjnie. mimo to nie startuje. a może nawet ja bym lepiej pojechała niż, niektóre osoby. Asia Ty napewno też Smile

No włąsnie Nika ! Mnie to też irytuje, a idlatego tak stanowoczo bronię tej rekreacji, bo sama wiem jak jest.
Gdyby mnie to nie wkurzało dałabym temu spokój, ale sama jestem w takiej stajni i nie narzekam.
Czasami są osoby, które jeżdżą tylko dla siebie a ich konie walą większe przeszkody niż te co na zawodach, bo tego nie chcą.

A jeszcze jedno - piszesz, że jak dodałaś temu koniowi łydkę - to gdzie dosiad, tylko praca łydką ? i pociągnęłaś konia za wodze - no proszę, tu się ujawia ten cały sport, bo za wodze ciągną dzieci, które się uczą jeździć, bo o ile ja wiem (chyba się myle) to konia nie zatrzymuje sie na ciągnięciu za wodze, tylko pracy dosiadem i ciężarem, a wodze z ręką, to tylko dodatek, który nie stanowi głownego celu.

Ja? Broń Boże...

nie ty Asiu Very Happy

Pisze o poście Nillastej:
"Tamte konie są poprostu "zepsute". Pamiętam jak jeden dzień jeździłam 2 razy: na rekreantach, bo pojechałam w teren i treniig sportowy - skokowy. Gdy dodałam koniu łydka, tak jak Nil na to raaguje, to on zagalopował. Jak lekko pociągnęłam za wdozę przeszedł do stój. Gdy nic mu nie robiłam, szedł kłusem :/ I to według Ciebie są dobre konie... Je się nauczy, może nawet będą z nich konie sportowe, ale to trzeba długiej pracy i cierpliwości, a ja niestety takiej nie mam :/"

w których tak twierdzi, wiec daje jej odpowiedz Wink

ja wole nie mówic czy rekreacja czy sport jest leprzy bo zawsze moze się znaleźć ktoś kto jazdzi rekreacujnie a owiele lepiej niż te osoby co jazdżą sportowo

dokładnie !! Nie ma porównania - to jeździectwo i to !!

ja naprzykład nie jezdże ani sportowa oni rekreacujnie bo moja jazde moizna porównac z workiem obornika na koniu

nie nie można ją porównać do tego Agata ! Jeździsz dobrze jak na tyle co cię widziałam Wink

Ale nikt nikogo nie powinien obrażać, bo każdy z nas sie kiedyś uczył i psuł konie, myślisz Nilasta, ze dalej koni nie psujesz ? To jestes w błędzie...
Dalej sie uczysz i możesz robić coś źle, i czy to w sporcie czy w rekreacji. Błędy się zdarzają.

A mi Eureka chodzilo i wypowiesz Niki Razz

kazdy popelnia bledy

heh a no to co innego ;D I tez tak sądze !! :p

dobra nie warzne nie gadajmu juz o tym bo to temat nie o sposobie jazdy i błędah kylko o stajni

czasem niektóre tematy trzeba poruszyć, nawet pomimo tego, ze oftopujemy.
W końcu LKJ "ostroga" to pewnie ludowy lub jeździecki
więc możemy tu porozmawiać i o sporcie i rereacji, skoro jedno i drugie występuje w tej stajni !

no w sumie masz racie

Gość

Niedługo (chyba) zaistnie nowy temat o innej stajni... Moja trenerka wogóle mnie niczego nie uczy.. Jazda jest taka: Stęp, Kłus, Galop, Stęp... Żadnych rozmaiceń!! Nie chce jej się!!! Do baaaani z tą trenerką... Może jednak macie rację... Moja trenerka źle uczy i jak to Dorka wsopmniała są tacy trenerzy, którzy znajdą na wszystkich czas... Moja nawet na jednego ucznia nie zwraca uwagi Sad

heh, to ona ma piepiery na trenera, a prowadzi gorsze jazdy niż instruktor ? ;O
Woooooooow

A co do tych jazd, moze chce przejść z wami do jakiegoś nowego elementu i próbuje was w jakis sposób przygotowac do tego. ?

Gość

Jakich, że prowadzi lekcje gorsze jazdy niż panie ze szkółki. Tam one skaczą!!! Na koniach, które tego nie potrafią!!! Bez sensu... Nienawidze jej...

Jak coś to mówie o mojej stajni i opisuje warunki jakie tam są!!!! A co do tego, to ja wiem, że konia zatrzymuje się dosiadem i lekko pociąga za wodzę, ale jeś li siedzisz na koniu, który jest przyzwyczajony do ciągnięcia za wodze i niepoprawnie ułożony to jak mam go zatrzymać, żeby nie wjechać zad ogierowi, który jechał przede mną??...

Mogłaś równie dobrze zakręcić trochę szybciej.... Very Happy