Kora

hehe za daleko troche Sad

No tak

Ale spotkamy się na zawodach ? Cool

jak pojade, to się spotkamy, bo z Leszkiem nic nie wiadomo, ale od początku wakacji będe mu już truć tym głowę Cool

Tylko co nie będzie tak samo jak w tym roku :
mieliśmy jechać, a tu zon ! bukmana jeszce nie naprawiona, oni robią bukmane my konie i się Lechu zaczął drzec , ze i tak nie mamy po co tam jechać, ze sobie tylko wstydu najemy,a i tak tam nic nie zrobimy...
Nawet ten śpik na zawodach nie był, a potme jak do niego żana zadzowniła, ze mamym 2 i 3 miejsce,to powiedział, ze on to od początku wiedział ;/;/ Niecierpie takich ludzi Sad

Jaki ziom

Niestety tak to już bywa...
Z ludźmi tak jest, jak Ci nie wychodzi to oni Cię nie znają. A jak już coś się osiągnie to 'przecież ja wiedziałem' Confused

Takim ludziom należy tylko współczuć... Confused

no niestety..... :/ ci ludzie są okropni... tak nawiasem mówiąc to jestem ciekawa, co by było gdyby to oni przeczytali... Lece ze stajni jak na skrzydłąch Very Happy

Albo i nie... Nie miałby im kto jazd prowadzić, bo kurczak odchodzi.... Tak więc ja planuje, ale nie wiem czy to wypali, bo Oliwka się moze z herą wciś, ale jak nie, to jak już pojade na te zawody, to bede Lechowi głowe jeszcze truć tym, zeby mi dwa konie dał Very Happy

Tylko jeszcze nie wiem kogo Razz

kora of course... ;]

A czemu Karolina odchodzi? Sad

hmmmm nie chce już tam być, ja w sumie tez nie, ale nie umiem tak powiedziec odchodze i zostawić tego wszystkiego co tam przezyłam przez te prawie 4 lata... Sad

Rozumiem....
Niestety większość osób, które nie mają swojego konia kiedyś muszą dokonać takiego wyboru...
Ja już kilka razy tak miałam...nic przyjemnego...

ja jeszcze zobacze jak to sie potoczy, czy sie cos jeszcze zmieni ,a jak nie cóz... to chyba zakończe moją "karierę" i będe sie tylko w zdjęcia przyglądać ;(

Nie martw sie eureka ja tez musialam podjac taka decyzje. Juz mnie denerwowalo w jaki sposob kon, ktorym sie opiekowalam byl traktowany a teraz chodze gdzie indziej i kocham te konie i moglabym wszystko za nie oddac. Tamtego konika odwiedzam(wiekszosc forumowiczow wie o kogo chodzi Wink

) odwiedzam wiadomo ale chodze tutaj gdzie teraz jestem bo tak sie sprawy potoczyly a nie inaczej.

mnie też nie było tak łatwo odejść z omegi...

a mnie ze stajni na panewnikach i czesto zastanawiam się poco wogule z tamtąd odeszłam

taaaak tylko jak wy odeszłyście z tych stajni, to mozecie je odwiedzać, a ja.... Ja gdybym odeszła, to nie miałabym już tam wstępu... ;( A nie chce by dotrwałam dnia, kiedy ostatni raz będę mogła spojrzec na te konie i wspominac je tylko na obrazkach Sad

eureka, taka postawa ze strony właścicieli nie jest zbyt przyjazna, jeśli mówisz że tak jest...nie umieją zrozumieć, ani docenić tych 4 lat i tego, co ewentualnei robiłaś z ich końmi?

no mi wydaje sie ze nie... Wogóle, jak pare osób poodchodizło, a przyjdzie tylko na chwile zobaczyc, to juz krzywe ryje, ze tak powiem, bo inaczej sie tego ujac nie da... Oni tylko na kase lecą... ;/

właściwie o to chodzi w tym całym biznesie, bądź co bądź.
chociaż odrobina kultury by się przydała Wink

przydałaby sie... Eh... Przeciez wżadnej stajni nie ma tak jak u nas... Żebyśmy musiały gnój wyrzucać i zapieprzać za friko ;/

Eureka, sama wiesz najlepiej co masz zrobić...
Ja też się poważnie zastanawiam czy nie iść sobie w piz** z 'mojej' stajni...
Wiem tylko ,że jak odejdę to ...tylko koni żal. Na nich mi najbardziej zależy. Wiem jedno: ich nie zostawię...

No nika dla tych koni moglabym zrobic wszystko. Juz raz z przymusu musialam zostawic konia ale drugi raz tego nie zrobie fakt ze ja odwiedzam ale to juz nie to... A te konie sa takie... maja tyle energii to nie jest to co bylo kiedys. Kiedys tylko jazda rekreacyjna ze prawie w ogole a tu tereny czadowe, po lace tez daja czadu i w ogole Nika zreszta sama wiesz jak to jest w tej stajni Cool

heh Nika, tylko, ze ty chcesz odejść z takiej stajni,a ja taką mogłabym wziąść z pocałowaniem ręki... Sad

U mnie ciągle się o wszytsko czepiają, o wszytsko nas obwiniają... Że ogłowia spelśniały w stajni , to nasza wina, bo niby nie dbamy, a niby jak jak nas w tygodniu nie ma... ;/
Może coś zrozumieją, jak Karolina odejdzie i się zmienia, bo zostane tam tylko sama z Oliwią, a napewno nie pozwola mi odejść, bo moi rodzice zawsze im pomagaja, jak cos tam trzeba zrobić itp, itd... ;/

Właśnie Madzia, wiem jak jest u nas w stajni ... Sad

Ach, nie ma co narzekać. Zawsze mogło byc gorzej. Cieszę się ,że mamy super koniska Cool

Tylko ,że dostałam pewną propozycję...nie wiem co mam zrobić...

Eureka trzymam kciuki Smile

Mam nadzieję ,że się coś zmieni Smile

ja też, mam nadzieje, ze bedzie dobrze...

no bedziemy z toba Wink

heh nie wiem czy to prawda, dzisiaj Karolina mi napisała smsa, ze podobno Leszek wszystkich wydupił, a tam teraz chodiz spowrotem taka Basia... Nie no ja się załamie jak to prawda ;(

Przestan ludzie rozne ploty puszczaja to on sie predzej bez was zalamie jak bedzie musial sam te konie obrabiac Cool

no ja nie wiem, nie znasz tych ludzi, do czego oni sa zdolni, kompletny tupet

jak chodzilam do poprzedniej stajni(rekreacyjnej) to tez tak bylo, ludzie w stajni gadali rozne rzeczy, teraz chodze tutaj do prywatnych koni i tego nie ma.

heh dobrze sie macie....

tez sie zdarzaja sytuacje trudne ale przynajmniej nie ma konfliktow bo tylko ja i nika tam chodzimy Cool

Napewno wszystko bedzie dobrze Eureka ;* ploty polotami...