Autor Wiadomość
Dorka
PostWysłany: Sob 22:06, 31 Mar 2007    Temat postu:

Atmosfera w stajni... bardzo ważna... Zastanawiam się nad tym czy nie zapisać się do klubu?
Zalezy na jakie osoby się trafi... jak nie są hamami i potrafią się zgrać - jest idealnie
vis100
PostWysłany: Czw 11:48, 29 Mar 2007    Temat postu:

Eee Dorka nie przejmuj sie naprawde... każdy ma prawo popełniać głupawe błedy bo dopiero sie uczy a instruktor jest od tego żeby tłumaczyć!!!Nic sie nie martw!Smile A propo ludzi w stajniach to dobry temet bardzo żluje że nie jest w wszytkich stajniach tak jak było na poczatku w stajni p.Jakielaszka kiedy tam chodziłam!wszyscy sie znali b lubili bylismy jedna paczką!Atmosfera w stajni uważam jest b wazna!Smile
Dalia ;*
PostWysłany: Wto 17:59, 27 Mar 2007    Temat postu:

Nie zrozumcie tego że sie nie interesuje tak końmi zeby nie znac nazw.. nie! xD Poprostu wole sie uczyć przy kimś a nie z ksiazki xD a zreszta sama nie wiem jak to powiedziec.. podstawy umiem xD Ale np. nie znam dobrze te oznaczenia.. xD i np. że skoki klasy LL to iles tam cm xP
Dalia ;*
PostWysłany: Wto 17:56, 27 Mar 2007    Temat postu:

JA wsumie boje sie tego że jestem strasznie drobną i niską ososą ;/ Z Końmi radze sobie świetnie.. lecz gorzej z jakimiŚ nazwami.. np. każdy pisze jakies skomplikowane nazwy.. ja ich nie znam xD Nie siedze w tym tak zeby znac profesjonalne nazwy Razz Nie zrozumcie mnie źle.. a zreszta sama nie wiem jak to powiedzieć. Uwielbiam jezdzic na koniach nie znanych mi.. o których nie mam bladego pojecia.. i nikt mi o nich nie mówił.. bo wtedy nie boje sie ze np. lubi w tej i tamtej sytuacjii poniesc xD Panicznie boje sie gryzących koni.. i stawających dęba. Dlatego że był przypadek w miejscowosci dalej że koń odgryzł dziewczynie policzek ;/ Straszne! A mi kiedyŚ kon który był na padoku stanął dęba.. ja byłam za padokiem przed belkami.. stanął dęba waląc w belki które poleciały na mnie ;/ wiec mam lęk..
jaźwiec-agata
PostWysłany: Pią 19:39, 03 Lis 2006    Temat postu:

wiele osub ma ten problem
Dorka
PostWysłany: Pią 18:10, 03 Lis 2006    Temat postu:

No to ja sie dzisiaj skompromitowałam na jeździe. Załamałam sie. Jestem głupi i sie nie nadaje poprostu. Zaczynamy jazde, osiodłałam, szysko. Dobra jedziemy, no i sie potem z Magiem nie radziłam. No za chiny nie wjedzie na sciane. pani mnie musiała kilka razy wprowadzać. Jedyne co mnie pocieszyłom, to to że dowiedziałam się Razz od takiej jednej pani która pod koniec mówi: Dorotka, Mag się pod tobą bardzo ładnie zbiera. Co mnie zdziwiło bo ja tego po prostu nie widze i no w tym momencie poczułam taki power. No ale na koniec złażę z knia i odpinam mu popręg, nie wiem głupia estem, jakoś zawsze tak robię. No i pani nagle do mie mówi: Dlaczego ty ten popręg cały odpięłaś? Ja stoję i mówię że jak on mi sie schyhla i go utrzymac nie umiem to sie boje że kolki dostanie albo coś. No i pani mi na to ze tak nie wolno bo jak on sie spłoszy to siodło może spaść. No ale ja jak zwykle głupia jestem.
No ale dobra, później sprzątam sprzęt i idą takie <chyba> dwie klubowiczki. No i sie mnie pytają czy ja ide do siodlarni i czy wiem gdzie jest klucz. Ja im na to że tak. Jak mam nie wiedzieć jak w tej stajni zaczynam jeździć 4 rok. Wiem, to tez moja wina bo one mnie nieznają bo nie jestem KLUBOWICZKĄ. Mnie tam połowa ludzi nie zna. I to tez moja wina, wiem. Bo niezapisałam sie do klubu. Ale jednak mi troche przykro.
_MarZyCiElKa_
PostWysłany: Czw 23:36, 02 Lis 2006    Temat postu:

Heh skąd ja to znam.... Też tak mam w sumie klaczy i wałaszków się boje (no moze jednego) obcych koni wogóle no chyba ze to ogier;) W sumie to nie bez powodu bo jakoś w zyciu nie siedziałam na spokojnym ogierze zawsze albo na jednym po ścianach skakałam na innym tylko stawanie deba Rolling Eyes Teraz już to minęło spotkałam Tonika i choć to niezły spryciarz przekonałam się ze nie wszystkie ogiery sa takie... On to taki misio no ale prowadzonynaturalem;D
256154
PostWysłany: Sob 16:53, 05 Sie 2006    Temat postu: 2 problemy

Nie tylko Ty boisz się niektórych koni, w sumie trochę trzeba mieć przed nimi respektu bo to w końcu ponad 1t zwierze i może krzywdę zrobicć. Staraj się jednak opanować swój strach, przede wszystkim kiedy jeździsz musisz byc zdecydowana i nie okazuj tego że się boisz, koń to czuje a poza tym naprawdę lepiej jest jeździć rozluźnionym i mieć rozum na karku. Nigdy nie możesz panikować..ja też miałam kiedyś taki wypadek..jeździłam na koniu a moja koleżanka wprowadzała konia....Mój koń strasznie się wystraszył i zaczął galopować..ja wówczas nigdy nie galopowałam i w pewnym momencie noga wypadła mi ze strzemienia, więc zaczełam myśleć co zrobić..koń na nic nie reaguje a pędzi prosto na płot wiec postanowiłam się ewakuować Teraz też czasem się boję że koń się potknie albo poniesie mnie ale jeżdzę w dobrej myśli Smile co do 2 pyt to pytaj się oczywiście i nie wstydź się. Masz tu link do str na której jest baaardzo wiele przydatnych info: http://www.kubacki.ntx.pl/index.php?p=21 jeśli chcesz zagadaj do mnie na gg myślę że będziemy miały o czym gadać: 7722876
lollll
PostWysłany: Sob 16:53, 05 Sie 2006    Temat postu: 2 problemy

Nie tylko Ty boisz się niektórych koni, w sumie trochę trzeba mieć przed nimi respektu bo to w końcu ponad 1t zwierze i może krzywdę zrobicć. Staraj się jednak opanować swój strach, przede wszystkim kiedy jeździsz musisz byc zdecydowana i nie okazuj tego że się boisz, koń to czuje a poza tym naprawdę lepiej jest jeździć rozluźnionym i mieć rozum na karku. Nigdy nie możesz panikować..ja też miałam kiedyś taki wypadek..jeździłam na koniu a moja koleżanka wprowadzała konia....Mój koń strasznie się wystraszył i zaczął galopować..ja wówczas nigdy nie galopowałam i w pewnym momencie noga wypadła mi ze strzemienia, więc zaczełam myśleć co zrobić..koń na nic nie reaguje a pędzi prosto na płot wiec postanowiłam się ewakuować Teraz też czasem się boję że koń się potknie albo poniesie mnie ale jeżdzę w dobrej myśli Smile co do 2 pyt to pytaj się oczywiście i nie wstydź się. Masz tu link do str na której jest baaardzo wiele przydatnych info: http://www.kubacki.ntx.pl/index.php?p=21 jeśli chcesz zagadaj do mnie na gg myślę że będziemy miały o czym gadać: 7722876
Dorka
PostWysłany: Pią 19:51, 30 Cze 2006    Temat postu: 2 problemy

Mam klika problemów związanych z końmi. Opisze tylko te 2 bo z innymi jakoś sobie radzę

Problem nr. 1

Boję się niektórych koni. Gdy byłam na obozie w zimie, była tam pewna klacz, Mona. Szczurzyła się i zawsze się jej bałam. Oprócz mnie chyba nie było drugiej takiej osoby. Bałam się wsiadac na niektóre konie, np. na Vectrę. Gdy zatrzeszczała blacha hali ona zaraz się płoszyła. Mozna było z nije zleciec (na szczęście na obozie ani razu nie zleciałam). Wiem, że inni też się troche bali. Ale mnie po prostu bolał brzuch na myśl że mam tam byc jesczze kilka dni. Cieszyłam się również, bo było tam kilka fajnych koni. Ale nieujeżdżonych Sad Obecnie koni w naszej stadninie już się nie boję. Jak mam przełamać strach do konia który się np. szczurzy?

Problem nr. 2

Niby dużo wiem o koniach. Jeżdżę już 3 lata. Jednak wielu rzeczy nie wiem. Czasami boję się o nie zapytać osoby które znam. Bo może dla nich to są prost rzeczy i wymaga się od jeźdźca zeby je wiedział. A co ze mnie za jeździec który nie zna takich ,,banałów"? Czy wy też sądzilibyście tak o jeźdźcu który jeździ 3 lata a pyta o ,,banały" ??

phpBB © 2001,2002 phpBB Group