Autor Wiadomość
vis100
PostWysłany: Sob 14:34, 13 Sty 2007    Temat postu:

Florettino ma racje!Wprawdzie nie znam dobrze tematu... bo nie znam tu połowy ludzi!Ale jesli czlowieka nie lubimy i musimy koniecznie o tym wyznać całemu forum to nalezy zrobic to kulturalnie bo wiadomo ze nie każdego trzeba lubic!Proponuje zaczynac zdanie od MOIM SKROMNYM ZDANIEM ... Smile
Florettino
PostWysłany: Czw 20:10, 21 Gru 2006    Temat postu:

Nie znam Zuzanny.
Nie wiem,gdzie i jak obraża swoją instruktorkę.
Nie wiem,jak się zachowuje w stosunku do innych ludzi.
Mnie nie przeszkadza,ale uważam,ze nie fair jest załatwianie takich spraw publicznie.

Jakbyście nie mogły porozmawiać normalnie,jedna z drugą i załatwić tego po ludzku a nie wypisywać nieprzyjemne teksty na forum,obrażać się przy innych.
Gazellasta
PostWysłany: Czw 11:53, 21 Gru 2006    Temat postu:

DOBRA KONIEC! KASUJE TE POSTY, BO MAM JUZ DOSC!!!!
Averis
PostWysłany: Śro 23:02, 20 Gru 2006    Temat postu:

Florettino po co te emocje? Smile Nie wiem czy znasz Zuzannę, ja znam. Jest to dość denerwująca jednostka. Dobra, zniosłabym to, ale chroniczna mitomania jest groźna dla otoczenia. Prosta zasada- biorę udział w zawodach mikołajkowych- to biorę udział w TYCH zawodach. To tak jak ja bym mówiła, że z Młodym mamy opanowany cały program PNH, podczas gdy jesteśmy dopiero na zabawie w przyjaźń (czyli na samiutkim początku). gdzie tu sens? Dominikę też znam, ma brązową odznakę i jeździ konno bardzo dobrze, lepiej niż wielu moich znajomych, ale nie słyszałam, by kiedykolwiek ubarwiała swoje rzeczywiste dokonania jeździeckie. Masz rację, na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Zuzanna swym infantylnym zachowaniem udowodniła mi, że nie zasłużyła choć na gram szacunku, czyjegokolwiek. Czyż to nie ona ostatnio obrażała rekreację, konie, które dzielą się na "gorsze i lepsze"? Sama jeżdżę w rekreacji, nie mam pieniędzy ani czasu na regularne treningi, trudno Smile Dalego zgłębiam PNH i jest mi z tym dobrze. Każdy w czymś się powinien specjalizować, ale po co jakieś niestworzone historie? Z resztą Zuzka obrażała na potęgę swoją trenerkę za jej plecami, czy to fair?
W świetle owych wydarzeń z chęcią porozmawiam o szacunku....
Florettino
PostWysłany: Śro 22:43, 20 Gru 2006    Temat postu:

To napisz NICK PANI DOMINIKA,wtedy beda się tak do Ciebie odnosić.
Najpierw wymagaj od siebie a potem od innych.Jakoś Twoje posty nie są zbyt kulturalne,więc nie wiem skąd wzięło się DZIECKO i PANI DOMINIKA.
Na szacunek-trzeba sobie zasłużyć.
Eureka
PostWysłany: Sob 17:31, 16 Gru 2006    Temat postu:

no to witamy na forum Smile napisz coś o sobie w odpowienim do tegop dziale, o konikach itp Wink
Domisiek
PostWysłany: Sob 16:54, 16 Gru 2006    Temat postu:

Dziękuje Eureko nie omieszkałam sie zarejestrowac Wink
Florettino
PostWysłany: Śro 20:15, 13 Gru 2006    Temat postu:

Ja jeżdżę z trenerem zawsze.Tzn nie codziennie,ale conajmniej 3 razy w tyg. zimą w wakacje raczej codziennie,zależy.
Uważam,że jeździć bez trenera/instruktora się da,ale nigdy nie będzie to jazda na dość wysokim poziomie.Niestety z książek się wszytskiego wyczytać nie da,zreszto trener bez starań i wyczucia jeźdźca też nic nie zrobi.Żeby dobrze jeździć trzeba przede wszystkim samemu chcieć i chcieć poczuć konia.Jeśli takich chęci jest brak to niestety nici z dobrej jazdy..
zuzia2712
PostWysłany: Wto 22:39, 12 Gru 2006    Temat postu:

heh ja miałam dwie niby instruktorki-były nimi dwie moje kolezanki które jezdziły 2 lata dłużej ode mnie ale wiele umiały....na początku może było ok ale potem przestało mi się to podobac.. jezdziłąm i tak tylko w czasie wakacji ale cóz teraz już jezdze 6 rok tylko w czasie wakacji i jest z tym dobrze sama szkole się i ucze na własnych błędach pod okiem właściciela stadniny .. mogę teraz podziękowac moim"instruktorką" za to że wszczepiły we mnie miłość do koni....oooo i za to że to dzięki nim poznałam mojego chłopaka - nie moja wina że one go tak nienawidziły i nienawidzą
Nillasta
PostWysłany: Sob 10:56, 25 Lis 2006    Temat postu:

Wreszcie moja trenerka zaproponowała mi branie udziału w konkursie juniorów Razz
Eureka
PostWysłany: Sob 19:12, 18 Lis 2006    Temat postu:

mnie bardziej wydawało się, ze to jej historia jazdy konnej ?
Gazellasta
PostWysłany: Sob 19:05, 18 Lis 2006    Temat postu:

Jak sie domyslam chodzi jej o trenerow w tamtej stajni.
Eureka
PostWysłany: Sob 18:56, 18 Lis 2006    Temat postu:

co to ma wspólnego x trenerami ? Wywalić !
hajna
PostWysłany: Sob 10:31, 18 Lis 2006    Temat postu:

ja jeżdziłam najpierw w annie i tam napoczątku było fajnie ale po pół roku odeszłam z tamtąd bo pani przestała nas trenowaś a zabrała sie za dwe takie które nieumieją dobrze jeżdzić a chce je wystawić na zawody.to jest stajnia rekreacyjna.konie sąleniwe i żle ujeżdzone.
zmieniłam stajnie na wielichowo i to jest stajnia sportowa mają tam ładne spokojne konie do nauki i konie do sporyów.jezdze tamz kolerzanka z którą sie z buntowałyśmy przeciwko tamtej stajni. i maja kolerzanka jeżdzi pare lat a ja pł roku siedze na koniu i przez miesiąc jeżdziłyśmy osobno i ja teraz rerzdże na jej poziomie. my z moją kolerzanką chcemy i m pokazeć ze to my umiemy jeżdzić a nie one.
dobra kończe bo się rozpisalam
Dorka
PostWysłany: Czw 17:15, 09 Lis 2006    Temat postu:

A ja nie mam pojecia Very Happy Jeszcze sie dokladnie Martyny zapytam, bo wcześniej to sie takiego jednego pytałam to on mi mowił że chyba nie ma.
Eureka
PostWysłany: Czw 17:11, 09 Lis 2006    Temat postu:

aha, no dziwne, zeby klub jeździecki nazwy nie miał Very Happy To jak oni się reprezentują na zawodach ??Very Happy
Dorka
PostWysłany: Czw 17:08, 09 Lis 2006    Temat postu:

No to na mnie cały czas patrzą Very Happy Tylko nie w terenie

Ps. Eureka... ponoć nasz klub nazwy NIE MA
Gość
PostWysłany: Śro 19:05, 08 Lis 2006    Temat postu:

Owszem można, ale jeśli nikt nie patrzy zboku to często się robi błędy samemu ich nie widząc (np. zbyt mocne dziaanie ręki). Nie zawsze ale jednak tak. Jeżeli ktoś naprawdę ma wyczucie i sam potrafi sie pilnować to po co mu trener? Very Happy sam sobie poradzi, a jeśli miałby trenowac sport to ok, trener się przyda Razz

Ganja Mr. Green
Hercia
PostWysłany: Wto 22:06, 07 Lis 2006    Temat postu:

samemu też można się troche nauczyć Wink
Gazellasta
PostWysłany: Wto 19:28, 07 Lis 2006    Temat postu:

Ja takze jezdze bez trenera...choc powiem przydalby sie, ale tyle lat jezdze bez...i tak dziwie sie, ze tyle umiem ;P
Gość
PostWysłany: Pon 23:16, 06 Lis 2006    Temat postu:

a u nas trenuje pan tomke pyrek (jeśli wogóle wiecie kto to to fajnie Razz ). jeszcze nie miałąm z nim treningów ale niedługo zaczynam, podobno bardzo dobrze prowadzi treningi Smile
Hercia
PostWysłany: Pon 20:15, 06 Lis 2006    Temat postu:

a ja jeżdze bez trenera Cool grobadze info z książek, od instruktorów, których spodkam i to czego się nauczyła no i potem stosuje w praktyce Wink
Eureka
PostWysłany: Czw 21:15, 02 Lis 2006    Temat postu:

to mi potem daj znać.
Dorka
PostWysłany: Śro 19:50, 01 Lis 2006    Temat postu:

Yyyy... Very Happy hehe... nie wiem szczerze mówiąc... musiałabym sie zapytać. Stajnia jest :,,Stajnia nad Jeziorem" ale klub to ja niewiem Very Happy jak bd na jeździe to sie spytam
Eureka
PostWysłany: Śro 19:20, 01 Lis 2006    Temat postu:

heh a powiesz mi co wasza stajnia reprezentuje za klub ??
jaźwiec-agata
PostWysłany: Śro 19:14, 01 Lis 2006    Temat postu: trenerzy

ja raczej sama jezdrze ale czasem niektóre osoby co umia jezdzić poprowadza mi jazde ostatnio jezdziłam u takiego trenera ma na imie wojtek ginko
Eureka
PostWysłany: Śro 19:12, 01 Lis 2006    Temat postu:

heh,a wasza stajnia jaki klub reprezentuje ?? Moze spotkałam się z nimi kiedyś na jakichś zawodach regionalnych Wink
Dorka
PostWysłany: Śro 17:53, 01 Lis 2006    Temat postu:

No, stajnia taka sobie ale zato atmosfera i przyjaźń sie liczy U nas tez spoko ale jak się nie jest klubowiczem to się nie ma takich znajomości. Jak były wczesniej inne dziewczyny, gadałam z nimi częsciej i wogóle.. teraz tak czasami. W sumie chyba jestem tam z nich najdłużej a czuję się jakbym tam taka obca była.
Eureka
PostWysłany: Śro 17:50, 01 Lis 2006    Temat postu:

heh u nas jest taka sobie stajnia, ale w klubie jezdzieckim i reprezentantami jestem tylko ja i kolezanka, ale to reprezentujemy klub jezdziecki nie z naszej stajni ;p
Dorka
PostWysłany: Śro 16:16, 01 Lis 2006    Temat postu:

Kurde wy to szysko samouki jestescie Very Happy Ja to ciągle na trenerach. U nas jest stajnia bardziej oficjalna i nigdy by nie pozwolili takiemu jak ja bez instruktora jeździć. Jestem tam ponad 3 lata a nawet w klubie nie jestem ... no cóż, mój wybór

phpBB © 2001,2002 phpBB Group