Autor Wiadomość
Eureka
PostWysłany: Sob 10:19, 04 Lut 2006    Temat postu:

ja tez niekiedy wyjeżdam w teren albo nad staw, zeby ten koń nie miał tak monotonnie,tylko ciągle w kółko, tak to w terenie przynajmniej zawsze spotka nas coś nowego Wink
Kinia16
PostWysłany: Czw 18:08, 02 Lut 2006    Temat postu:

no tak dobrze jest jezdzic na manezu ale tak naprawde uwazam ze w terenie czlowiek i kon moze nauczyc sie nie raz wiecej niz na ujezdzalni.
patrycjaa13
PostWysłany: Nie 11:42, 29 Sty 2006    Temat postu:

tak, święta prawda Wink
ja też tak ogolem nie przepadam za terenami Cool wole jeździć na ujeżdżalni Wink chociaż jeszcze zalezy od prowadzenia jazdy przez instruktora...
*Nika*
PostWysłany: Nie 11:37, 29 Sty 2006    Temat postu:

Ja osobiście wolę trening maneżowy niż teren. Teren traktuję jako odprężenie od codziennych jazd, taki relaks. Lubię jeździć po maneżu bo lubię uczyć się czegoś nowego i się doskonalić. Jednak nie popadajmy w skrajności. Za dużo terenów nie za dobrze, za dużo maneżu też niefajnie Wink
patrycjaa13
PostWysłany: Nie 11:30, 29 Sty 2006    Temat postu:

No niby tak, masz rację...
Ale u mnie w stadninie sie tak masakrycznie często jeździ w tereny, że powoli mnie to normalnie nudzi. Wink Czasem wole sobie poćwiczyć coś na ujeżdżalni... Cool
Kinia16
PostWysłany: Sob 22:05, 28 Sty 2006    Temat postu:

wiadomo ze mozna ale jak kon jest stary to chyba lepiej mu lepsze przyjemnosci dawac.Jazda na manezu moze byc ciekawa i zabawna ale jestem przekonana ze teren to najlepsza rozrywka dla konia.
patrycjaa13
PostWysłany: Sob 18:59, 28 Sty 2006    Temat postu:

No u mnie też jak jeździmy często w teren to też sobie jakieś ćwiczenia na łąkach czy polankach wykonujemy Wink Proste i przyjemne Cool
Miśka
PostWysłany: Sob 18:58, 28 Sty 2006    Temat postu:

Ja wlasnie tak trenuje Smile Na polance:P
patrycjaa13
PostWysłany: Sob 18:52, 28 Sty 2006    Temat postu:

No wiesz, na maneżu też można fajnie jeździć. Wystarczy tylko mieć jakiś plan i pomysly. Wink Zresztą można sobie trenować np. na polance w terenie czy coś takiego...jest teren a spelnia role ujeżdżalni Cool
Kinia16
PostWysłany: Sob 17:57, 28 Sty 2006    Temat postu:

fakt faktem ale jesli Lagus bedzie juz stara to bede ja brala tylko w tereny do lasu bo nie chce zeby chodzila znudzona po manezu.
patrycjaa13
PostWysłany: Sob 11:27, 28 Sty 2006    Temat postu:

No nie ja nie mówię że to jest złe, ale potem jak przychodzi co do czego to już na ujeżdżalni się nie chce jeździć. Wink
pterodaktyl
PostWysłany: Sob 11:23, 28 Sty 2006    Temat postu:

jak ktoś lubi i ma swojego konia to czemu nie, traktuje jazdę jako przyjemność i jeździ sobie w tereny, ogółem jazda rekreacyjna.
ja nie widzę w tym nic złego.
patrycjaa13
PostWysłany: Sob 11:17, 28 Sty 2006    Temat postu:

No tak, ja też nam pare osób które tylko w tereny. A przecież tereny to nie wszystko, ja rozumiem można sobie pojechać żeby się odprężyć itd. ale bez przesady że cały czas. =/
Miśka
PostWysłany: Sob 9:00, 28 Sty 2006    Temat postu:

madzix masz racje....czesto wlasnie sie tez spotykam z takimi osobami ktore maja konia i tylko tereny:/ Chociaz Fina manezu nie ma staram sie duzo jezdzic na jednym polu(cwiczenia i te sprawy) A w stajni... jest manez (kolo) taki do nauki jazdy....
patrycjaa13
PostWysłany: Pią 21:06, 27 Sty 2006    Temat postu:

Gazellasta napisał:
Hmm...ale mnie juz nie bedzie...:/
a zreszta tata by mnie nie poscil :/

eh szkoda Crying or Very sad może kiedyś sie spotkamy...mam nadzieje Wink
madzix
PostWysłany: Czw 17:53, 26 Sty 2006    Temat postu:

tak tez jest jak niektorzy maja wlasnego konie albo dzierzawa to ciagle tereny a manez to juz wcale.
Miśka
PostWysłany: Czw 14:29, 26 Sty 2006    Temat postu:

Szczerze fajnie ze u mnie sa super tereny do jazdy...pola, lasy, gory.... ale brakuje mi czasem manezu... u nas jest maly bo u nas jest tak jak ktos umie jezdzic to teren....Sad
Gazellasta
PostWysłany: Śro 20:37, 25 Sty 2006    Temat postu:

Hmm...ale mnie juz nie bedzie...:/
a zreszta tata by mnie nie poscil :/
patrycjaa13
PostWysłany: Wto 17:34, 24 Sty 2006    Temat postu:

No ale te prawie jeszcze zostaje Wink Możesz przyjeżdżać na weekend. Np. ten teraz co będzie Laughing
Gazellasta
PostWysłany: Wto 17:03, 24 Sty 2006    Temat postu:

Prawie cale ferie mnie nie ma :/ Sad
patrycjaa13
PostWysłany: Wto 15:02, 24 Sty 2006    Temat postu:

To przyjeżdżaj do mnie na ferie hehe Laughing
Gazellasta
PostWysłany: Wto 14:50, 24 Sty 2006    Temat postu:

Jejjj ja tez tak chce...Sad
patrycjaa13
PostWysłany: Wto 11:18, 24 Sty 2006    Temat postu:

No tak...Wink Tereny fajna sprawa, tylko trzeba najpierw mieć te tereny. Cool U mnie w stajni akurat nie ma z tym problemu. Cool Tereny są super, do tego przeszkody....Wink
Gazellasta
PostWysłany: Pon 19:47, 23 Sty 2006    Temat postu:

Tak tereny fajna rzecz..szczegolnie z Gazi...ehh te barany szccczesica w galopie...
pterodaktyl
PostWysłany: Pon 19:14, 23 Sty 2006    Temat postu:

tereny fajna sprawa, chociaż patrol jest typem wypłocha i w pełni rozluźniony w terenie bywa rzadko Wink raz było tak bossko w lesie po treningu w ogródku, ach Wink
tereny fajna rzecz, tylko szkoda, że nie wszedzie można, niektórzy nie lubią, inni nie mają możliwości...różnie z tym bywa/
Miśka
PostWysłany: Pon 18:29, 23 Sty 2006    Temat postu:

Ptero dobrze mowi Smile Ja bym tez jeszcze jezdzila w tereny. Tak dla rozluznienia itp.
No tylko nie wszyscy maja taka mozliwosc... Ja np jezdze zawsze na polu, a pozniej jedziemy z Finka na dlugiego stepa po polach i lasach. I naprawde i ja i kon bardzo sie rozluzniami Smile
Gazellasta
PostWysłany: Pon 9:31, 23 Sty 2006    Temat postu:

Dzięki Ptero Wink
Zjezdzalam w dol po Dejzi mojego fotografa Very Happy bo cos sie obijala Razz
pterodaktyl
PostWysłany: Nie 13:41, 22 Sty 2006    Temat postu:

hej.
samo urozmaicenie zaczyna się już jak robisz przejscia i zmiany tempa w róznych miejscach, bo zdarza się chodzenie z pamięci typu 'tak, tu zagalopowanie' a tu nie itp., często ludzie też odczuwają wygodę w np. zagalopowaniu w przykłądowym narożniku, co może się ciągnąć i ciągnąć, a jak przyjdzie co do czego zagalopować byle gdzie, to zonk i nie da się Wink

ja tak miałam kiedyś, że zagalopować umiałam tylko w jednym narożniku 'fajnei wyjeżdżonym' heh, ciekawe, a gdzie indziej nie, bo po co. dopiero w kwietniu ubiegłego roku zrozumiałam sens jazdy, wraz z młodym głupim, który tylko chciał się jak najmniej narobić i iść do kolegów. ale to z innej beczułki.

poćwicz sobie jazdę po kole, z przejściami, jeździj po ścieżkach zginając konia do wewnątrz i zewnątrz, zginaj w zatrzymaniu, poćwicz sobie cofanie (cofanie wtedy, kiedy koń już jest nauczony iść 'do przodu'tak btw), może jakiś zwrot na zadzie na początek, skracanie chodów i wyciąganie, volty i półwolty - wiadomo, volta trzystopniowa.
sobie urozmaicaj jazdę pracą bez strzemion, może siad arabski na kształcenie równowagi etc. jak sobie coś jeszcze przypomnę to napiszę.

aaa poza tym widziałam cię wczoraj na gazelli z samochodu, jak jechałaś z góry stępem i sobie zakłusowałaś Wink woow
Gazellasta
PostWysłany: Nie 11:56, 22 Sty 2006    Temat postu: Urozmaicony trening

Hejka Wink
No to zaczne od tego./....interesuje mnie very ten temat wiec wam oto dodaje...powiedzcie jak urozmaicacie treningi zeby nie byly takie nudne i monotonne? zeby kon przy tym i jezdziec sie nie nudzili...jakies zabawy, badz cwiczenia?

phpBB © 2001,2002 phpBB Group